Oddech tracił naturalny kształt a kropelki łez i potu mieszały się wzajemnie. Moje ciało powoli zaczynało stawać się odrętwiałe a ból w nogach stawał się na tyle mocny, że z chwili na chwilę w ogóle ich nie czułam.
Jednak nie przestawałam biec. Nie wiem przed czym uciekałam, nie miałam pojęcia kto lub co jest tym napastnikiem, który nie daje mi możliwości do ucieczki i nachalnie stara się mnie złapać.
Załkałam przerażona słysząc za swoją osobom głośne warknięcia i wycie. Nie miałam pojęcia dlaczego tu jestem skoro dokładnie pamiętam jak kładłam się spać w kolorowej piżamie i to w swoim łóżku. Więc co się dzieje?
W myślach błagałam napastnika aby mnie zostawił, przecież nic nikomu nie zrobiłam. Przynajmniej w swoich snach. To było niedorzeczne, więc błagam wyjaśnijcie mi to co tu się dzieje.
Pisnęłam przerażona, kiedy moja noga zderzyła się z korzeniem wystającym spod piachu, zmęczone ciało opadło bezwładnie a ja wpatrywałam się tępo w przestrzeń przede mną, dłońmi lekko pocierając bolącą nogę. Owijając palce wokoło kostki poczułam jak mokra ciecz okleja całą dłoń. Krew.
Łzy zaczęły spadać z moich oczy coraz prędzej, kiedy zobaczyłam zbliżające się do mnie zwierze. Było podobne do wilka chociaż było dużo większe i silniejsze niż cała wataha. Co to było?
Spojrzałam w jego stronę i momentalnie rzuciły mi się w oczy jego zielone ślepia, które pałały lodowatą bezczelnością. Kły wyszczerzone błagały tylko o to, aby wtopić się w moje ciało. Mimo faktu, że byłam niezwykle hardą osobom teraz o jedno co chciałam błagać to pomoc. Właśnie w tym momencie przyszły myśli w, których nie raz płakałam upokorzona, zwyzywana i zbluzgana. Tyle razy wtedy błagałam o śmierć, więc może teraz moje życzenie miało się spełnić?
Gotowa na atak przypomniałam sobie, że w domu czeka na mnie bliska mojemu sercu osoba. Osoba, dzięki której żyje, przecież nie mogłam go zostawić.
Mimowolnie szepnęłam ciche "Zayn" a wierzę zaczęło wierzgać na prawo i lewo, zaczęło się rzucać i warczeć, szczekać i wyć. To było okropne i mogłabym to porównać do osoby opętanej nad, którą odmawia się Zdrowaśki.
Zamknęłam oczy zaciskając ręce w pięści i głośno pisnęłam, po prostu. Jedynie pisnęłam.
-Anabel, kochanie.-przerażona otworzyłam oczy, a gdy ujrzałam spokojne czekoladowe spojrzenie odetchnęłam spokojnie.-Powiedz mi proszę co się stało?-zapytał zmartwiony tuląc mnie do swojego ciała.
Czułam się bezpieczna i w końcu mogłam odetchnąć, chociaż co dziwne czułam cały ten ból i zmęczenie, które towarzyszyło mi we śnie. Uśmiechnęłam odsuwając się ostrożnie od chłopaka, chwilę później ścierając zaschnięte łzy.
-Śniło mi się jakieś zwierze, było ogromne i miało takie...takie, oh nawet nie potrafię opisać tych oczu. Były duże, zielone i takie hipnotyzujące a jednocześnie takie zimne i odpychające. Brzmię dziwacznie.-zaśmiałam się głupio patrząc na reakcję Zayn'a.
-Na całe szczęście to tylko sen sweetheart,a teraz idź spać.-uśmiechnął się tak uroczo, jak tylko Zayn potrafił i miał już gasić światło, kiedy przypomniałam sobie pewien bardzo istotny szczegół. Poprosiłam chłopaka aby chwilę poczekał. Mulat zdziwiony moim zachowaniem jedynie wpatrywał się w moje poczynania.
Zerwałam z siebie kołdrę i zauważyłam (zresztą tak jak się spodziewałam) upaćkane błotem i krwią spodnie. Podciągnęłam materiał ku górze, a widok zmasakrowanej kostki wyglądał odrażająco.
-Zayn'nie skoro to tylko sen, to dlaczego mam rozwaloną nogę i piżamę w błocie i krwi?-adrenalina, która zaczęła ze mnie wyparowywać, znowu zaczynała się pojawiać. Tylko zamiast strachu był wielki znak zapytania.
Co się dzieje?
~~*~~
Jak widzicie prolog jest już dodany i daje wiele do myślenia.O matko chciałabym Wam to wszystko co ma się tu dziać powiedzieć,ale kurde nie mogę! :D
No to tak liczę na Wasze komentarze i obserwujemy! <3
No, no bardzo ciekawie się zapowiada! ;*
OdpowiedzUsuńCzekam na next i powiadamiaj Mnie o kolejnych rozdziałach na Asku. ^^ ( @Stylesoowaaaaa )
ojojoj.A myślał że mu się upiecze.hahahah
OdpowiedzUsuńświetnie się zapowiada.
Ojeju misiaczku już się nie mogę doczekać następnego rozdziału...bardzo ciekawie się zapowiada..*.*
OdpowiedzUsuńŚ W I E T N E. D A W A J . N E X T A. TERAZ *_* <33 ;3
OdpowiedzUsuńZapowiada sie świetnie, nie mogę doczekać sie rozdziałów ;3
OdpowiedzUsuńŚwietne <3
OdpowiedzUsuńJejciu *,* To jest po prostu świetnie! Nigdy jakoś specjalnie nie przepdałam za opowiadaniami z wampirami/wilkołakami ale to po prostu jest PER-FECT! Czekam na NEXTA<3! W wolnym czasie zapraszam do siebie ;) sorry-to-forgive-me.blogspot.com ZACHĘCAM DO KOMENTOWANIA! :3 x
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńNowa notka z szablonami zapraszam
Usuńhttp://graficiarnia-onedirection.blogspot.com/
O Boże, zajebistyyy następnyy zapraszam do mnie! :) http://dreamingall.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńO Jezu, to jest cudowne! Aż mnie ciarki przeszły. Naprawdę się balam, kiedy Anabell gonił potwor (wydaje mi się, że to Harry xd) :o
OdpowiedzUsuńmożesz mnie informować na TT? @Neytiriluv
w międzyczasie zapraszam do siebie - cztery-sciany-pierdoly.blogspot.com, może mogę liczyć na komentarz? :)
Buziaczki!