niedziela, 25 maja 2014

Rozdział 3

-Masz, napij się.-duża dłoń Malika podała mi kubek gorącego mleka.
 Czułam się źle z myślą, że znowu się poddałam, że znowu odpuściłam temat rodziców. Zawsze się tak kończyło, zawsze to ja odpuszczałam bo bałam się, że Zayn będzie zły, że się obrazi i znienawidzi mnie za wścibstwo. Ale przecież mam prawo wiedzieć co się dzieje z osobami, które mnie stworzyły z osobami, które kocham.
Mimo tego, że za wszelką cenę postanowiłam się dowiedzieć o tych wszystkich pokręconych tajemnicach, teraz na to nie miałam ochoty.
-Dzięki.-burknęłam od niechcenia, mocząc usta w gorącym mleku.
-Wiem, że jesteś zła.-chłopak powiedział, po czym usiadł na krzesełku obok mnie. Nie chciałam słuchać tłumaczeń, bo ona nie mówiły mi nic, jedynie pogarszały sytuację, dlatego machnęłam ręką aby się zamknął. O kurde, pierwszy raz widzę siebie w sytuacji tak podłej. Pierwszy raz pomyślałam o tym, aby Zayn się zamknął.
-Oh, rozumiem.-westchnął najwidoczniej zdziwiony. Cóż, nie jest sam, ja również się sobie dziwię.
-Właśnie, że nie rozumiesz!-krzyknęłam, gwałtownie wstając, przez co resztka mleka rozlała się dookoła stołu. Jednak nie chciałam zawracać sobie tym głowy.
-Anabel!-Mulat również podniósł głos, biegnąc po ścierkę, którą nakrył białą plamę mleka.-Co się z Tobą dzieje?!
-Hmm, może to, że mam Cię za przyjaciela, a Ty cały czas robisz mnie w chuja Zayn!- brzydkie słowo z moich ust? O kurde, rozkręcam się a co więcej bardzo mi się to podoba, naprawdę bardzo.
-Jak możesz?-wybełkotał złamanym głosem, jakby dostał cios w kroczę. Spojrzałam na niego i zobaczyłam ból malujący się w jego oczach. Czy tego chciałam? Aby go zabolały moje słowa? Mimo wszystko, nie czułam się winna.
-Normalnie.-zakpiłam, uśmiechając się podle. Chłopak pokiwał jedynie przecząco głową i złapał się za ciemne włosy.
-Jesteś podła Anabel'o.-odparł. Spojrzałam w jego mleczne czekoladowe oczy, jednak nie widziałam w nich ciepła, jedynie gniew.-Jak możesz mówić, że robię Cię w chuja, kiedy bronię Twojej dupy, cały czas, nawet wtedy, kiedy na to nie zasługujesz.-przygryzł wargę, a zdawać by się mogło, że jego oczy pociemniały jeszcze bardziej.
-Powiedziałem Ci, że są rzeczy o, których warto nie wiedzieć do jakiegoś czasu, jednak Ty nie rozumiesz.-jego głos był strasznie ostry co powodowało, że czułam się coraz gorzej i gorzej.
-I do póki do póty nie nadejdzie odpowiedni czas, ode mnie nie dowiesz się niczego, więc wbij to sobie do łba!-krzyknął, na co zmarszczyłam brwi.
-Jesteś chory Zayn, a Twoje słowa naprawdę bolą.-odparłam odwracając się od niego plecami.
-Moim celem nie jest sprawianie Ci przyjemności słodkimi słówkami, tylko ochrona Ciebie.-krzyknął.
-Wal się!-krzyknęłam wychodząc całkowicie z kuchni i skierowałam się automatycznie do pokoju, który zamknęłam z wielkim trzaskiem.
To nasz pierwsza kłótnia a ja dowiaduję się, że jego celem jest obrona mnie? Teraz już wszystko dla mnie nie ma sensu.
O Boże, a co jeśli moi rodzice to przestępcy, którzy z impetem mordują ludzi? A Zayn jest tajniakiem, który chroni mnie przed wrogami rodziców? Matko, chyba bym umarła. To nie może być tak, te wszystkie puzle tu nie pasują, a Zayn'a znam dobrze, tak przynajmniej myślałam do czasu naszej pierwszej kłótni.
Zresztą, mam to gdzieś! Nie mam zamiaru przejmować się pierdoleniem i to na dodatek bezsensownym tego idioty!
Machnęłam kilka razy rękoma w geście złości po czym zaczęłam przeszukiwać ciuchy, które miałam zamiar założyć na dzisiejszą imprezę organizowaną przez Kate Willows, szkolną lalunią. O dziwo wszyscy zostali zaproszeni a ja miałam zamiar to wykorzystać.
Postanowiłam założyć zwykłe spodenki i biały podkoszulek.
Mimo faktu, że nie lubiłam a raczej nienawidziłam swojego wyglądu, teraz mogłam powiedzieć z czystym sercem, że podobało mi się to co zobaczyłam w lusterku.
Uśmiechnęłam się, zakładając białe trampki na nogi i zaczęłam człapać w dół.
Ku mojemu zaskoczeniu Zayn'a nie było na dole. Ucieszyłam się zakładając biały letni płaszczyk i wyszłam po prostu z domu.

                                       *Zayn*
Ta dziewczyna była irytująca do tego stopnia, że nie potrafiłem myśleć przy niej racjonalnie. Wiedziałem jaką misję mam do zrobienia i wiedziałem, że musiałem być odpowiedzialny za jej osobę, jednak jej ciekawość nie polepszała mojej sytuacji.
Liczyłem się z faktem, że dziewczyna będzie chciała wiedzieć gdzie są jej rodzice, jednak nie sądziłem, że to nastąpi tak szybko. Bo przecież szesnastolatki czy tam siedemnastolatki, w tym wieku zaczynają imprezować i tak dalej? Te wszystkie bunty i bla bla, jednak ona nawet nie ma do kogo się buntować, skoro jej rodziców nie ma w tym świecie. Znaczy są, ale zupełnie nie tak jak jest Anabel.
Wiem jak poplątane to jest i wiem również to, że dziewczyna chce spotkać Ojca, jednak nie jest to teraz możliwe. Chociaż oddałbym za to wszystko.
Bo w końcu co mam jej powiedzieć?
Hej Anabel, bo wiesz Twój Ojciec wilkołak i matka wiedźma są w niewoli a ja jako Twój opiekun wilkołak mam Cię bronić przed Harrym Styles'em, który jest wampirem ze zdolnościami o jakiś Ci się nie śniło i resztą, którzy nie pragną niczego innego niż Twojej śmierci?
Tak, ja Zayn Malik, jestem wilkołakiem. A Harry Styles, to podły wampir, który czeka na chwilę słabości, chwilę w, której Anabel będzie beze mnie, będzie nie zdolna do obrony a wtedy
a) Zabije ją na miejscu,
b) Weźmie do niewoli razem z rodzicami.
Nie mogę na to pozwolić. Dlaczego? Jeśli umrą rodzice Any ona będzie musiała objąć tron, bo tylko ona ma moce połączone z mocą czarownic i stadem hybryd (mieszanki wilkołaków i wampirów). Tylko ona.
Jednak jeśli Harry zaatakuje przed jej uroczystym przejściem, nie będzie odwrotu.
Zła wataha wybije nas wszystkich co do joty...


~~*~~
Tak dowiedzieliście się prawdy! :D
Mam nadzieję, że pojawią się tu jakiekolwiek komentarze, zwłaszcza teraz.
Oczywiście przepraszam za zwłokę. :"














4 komentarze:

  1. W tym momencie umarłam ; _ ; Nigdy bym się tego nie spodziewała O.o Czekam na next ^ ^
    I zapraszam na swoje blogi :)
    http://story-of-my-life-onedir3ction.blogspot.com/
    http://nevergiveupalexis.blogspot.com/
    http://otheronedirectiondark.blogspot.com/ ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. zaskoczyłaś mnie na maksa. nie wiem nawet co powiedzieć . kurde musze się ogarnąć.
    piękny :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdzial! Mam nadzieje ze szybko dodasz nexta <3

    OdpowiedzUsuń

Szablon by Szanella